Zła Ambasada

Na froncie trwa ukraińska obrona. rosjanie mają postępy pod Bachmutem, Awdijiwką, Nowomychajłówką i Robotyne. Pod Czasiw Jarem nieco się sytuacja poprawiła, ale w zasadzie niemal wszędzie inicjatywa jest w rękach rosjan. Jeśli wierzyć doniesieniom niemieckiego Die Welt to apogeum rozwoju rosyjskiej produkcji amunicji (artyleria, rakiety, Shahedy) dopiero przed nami i już dziś dzienne wolumeny produkcji są duże.

Front – bez znaczących zmian. rosjan giną setki dziennie zdobywając po kilka-kilkaset metrów ukraińskich ziem. Kolejnym celem lądowym rosjan jest Czasiw Jar oraz Charków jako główny punkt dręczenia rakietami, dronami i bombami. rosjanie od kilku dni prowadzą ograniczone i punktowe ataki nocne Shahedami a w ciągu dnia uderzają w część tych samych miejsc pojedynczymi rakietami.

Niestety przez dwa ostatnie dni nic znacząco dobrego dla Ukrainy się nie wydarzyło. Był atak dronami na rosyjskie lotnictwa w piątek nad ranem, ale w sobotę nie doczekaliśmy się dowodów dużych zniszczeń zadanych rosyjskiej flocie bombowców. Może następnym razem.

Charków ma ciężki los od początku rosyjskiej inwazji. Najpierw był intensywnie bombardowany i ostrzeliwany przez rosyjskie wojska, które próbowały go otoczyć i zająć, potem – po ukraińskiej kontrze i wyparciu rosjan – jest nadal ostrzeliwany. Parszywy los sprawił, że jest blisko granicy z rosją w związku z czym rosyjskie rakiety z systemów S-300 czy Shahedy nie potrzebują wiele czasu na dotarcie do miasta. I tak już dwa lata. Dzisiejszy atak był jednak wybitnie perfidny bo wymierzony w służby ratunkowe, które przybyły po pierwszej fali by ratować ludzi. Zginęło 3 ratowników – w tym ojciec jednego z ratowników, który sam był ratownikiem. rosjanie podobnie działają z ostrzałami w Chersonie, obwodzie sumskim, Nikopolu.

Na spotkaniu NATO-Ukraina dziś dyskutowano. Znowu padły słowa, obietnice, zapowiedzi. Tymczasem czeska inicjatywa zakupu i dostarczenia Ukrainie amunicji artyleryjskiej nie doczekała się jeszcze pełnego sfinansowania. Rakiet do systemów Patriot broniących Ukrainy – nadal brak, a Ukraińcy potrzebują też dodatkowych baterii. Wolno to strasznie idzie. Trochę wyjaśnień można znaleźć w dzisiejszych doniesieniach.

Wczoraj pisałem, że Ukraińcy poinformowali, że mają już drony o zasięgu większym niż 1000km. Dziś dwa takie drony uderzyły w cele w tatarstanie, oddalonym od granic Ukrainy o 1200km. Dostała rafineria (jedna z top 5 w rosji) i hotele inżynierów pracujących w zakładzie montującym Shahedy na terenie specjalnej strefy ekonomicznej. To ważna granica dla Ukraińców i ich techniki. Jeszcze rok temu wydawało się to niemal nieosiągalne.

Ostatnia doba minęła na Ukrainie względnie spokojnie. Marzec jednak okazał się bardziej niespokojnym miesiącem niż luty. Marcowa statystyka mówi o spadku ukraińskich uderzeń o 18% w stosunku do lutego i o wzroście alarmów przeciwlotniczych w Ukrainie o 55%.