Europejska „Tarcza Nieba” a sprawa polska.

Europejska „Tarcza Nieba” a sprawa polska.

24 października, 2022 0 przez Wiesław Goździewicz
Państwa uczestniczące w inicjatywie European Sky Shield. Źródło: https://www.reddit.com/r/MapPorn/comments/y39xge/countries_that_take_part_in_the_european_sky/

Niemałe dyskusje wywołała informacja o tym, że 15 państw (w tym 14 członków NATO) przystąpiło do programu European Sky Shield pod nieformalnym przewodnictwem Niemiec.

„Ministrowie obrony z 14 państw członkowskich NATO* i Finlandii spotkali się w czwartek (13 października 2022 r.) w Brukseli, aby podpisać list intencyjny w sprawie opracowania „European Sky Shield Initiative”. Inicjatywa, której inicjatorami są Niemcy, ma na celu stworzenie europejskiego systemu obrony powietrznej i przeciwrakietowej poprzez wspólne pozyskiwanie sprzętu i rakiet przeciwlotniczych przez narody europejskie.”

Niemalże natychmiast podniosły się głosy krytyki, że w programie tym nie uczestniczy Polska, O widzianych z mojej amatorskiej perspektywy powodach takiej decyzji polskich władz za chwilę, chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że do inicjatywy nie przystąpiła też np. Francja. Ośrodek Studiów Wschodnich celnie zwraca uwagę na oczywiste powody, dla których Niemcy są zainteresowane „przewodzeniem” tej inicjatywie, jak również te, dla których Francja nie przystąpiła do inicjatywy. Wskazuje również, że Polska jest w trakcie wdrażania zaawansowanych systemów obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej krótkiego i średniego zasiegu.

Chciałbym jednakże zwrócić uwagę, że do programu nie przystąpiły również Szwecja , Portugalia, Grecja, Włochy czy Turcja, z których tylko te dwa ostatnie państwa pracują nad zaawansowanymi systemami obrony powietrznej (będę stosował to uogólnienie jako uwzględniające obronę przeciwlotniczą i przeciwrakietową) przy udziale własnego przemysłu.

Polska rozwija zdolności w zakresie obrony powietrznej nie tylko dla piętra średniego (program „Wisła” i system Patriot) czy krótkiego zasięgu (Short Range Air Defence – SHORAD; program „Narew” z pociskami CAMM zarówno dla wyrzutni naziemnych, jak i w przyszłości okrętowych), ale też systemów bardzo krótkiego zasięgu (Very Short Range Air Defence – VSHORAD) m.in. z systemami „Pilica” czy „Poprad”.

Wprawdzie programowi „Wisła” towarzyszyły pewne kontrowersje, a jego realizacja napotykała pewne zawirowania, ale zdecydowano o zakupie jednego z najlepszych systemów w tej klasie, którego możliwości dodatkowo zwiększy zintegrowany system zarządzania obrona przeciwlotniczą i przeciwrakietową IBCS oraz nowe radary dookólne LTAMDS.

Wprawdzie system nadal użytkuje kierunkowe wyrzutnie M901, co stanowi pewne ograniczenie w stosunku do pionowych wyrzutni stosowanych w np. we francuskim systemie Aster30-SAMP/T czy dla pocisków CAMM, wciąż pozostaje niezwykle zaawansowanym i skutecznym systemem obrony powietrznej.

Dla niższych pięter obrony powietrznej przewidziano chwalone (zasłużenie) systemy dowodzeania i kierowania REGA oraz Łowcza.

Czy należy więc krytykować Polskę za nieprzystąpienie do „European Sky Shield Initiative”? Moim zdaniem nie. Taka decyzja nie miałaby większego sensu biorąc pod uwagę zaawansowanie budowy systemu zintegrowanej, wielowarstwowej obrony powietrznej i oznaczałaby duplikowanie zdolności, przy jednoczesnym wprowadzeniu kolejnego typu pocisku ziemia-powietrzne średniego zasięgu. Wprawdzie polskie MON ostatnio lubi hasło „dywersyfikacja”, aczkolwiek w tym przypadku, przy kosztach zaawansowanych systemów obrony powietrznej, taka dywersyfikacja nie przyniosłaby w mojej ocenie korzyści kompensujących dodatkowe wydatki.

W interesie Polski leży zintegrowanie narodowych zdolności w zakresie obrony powietrznej z sojuszniczym NATINAMDS (NATO Integrated Air and Missile Defence System), co powinno dotyczyć zarówno tzw. „Tarczy Polski”, jak i nowej inicjatywy „Europejskiej Tarczy”. W szczególności chodzi o interoperacyjność systemów C2IS (Command, Control and Information Systems), czyli systemów wspomagających dowodzenie i kierowanie obrona powietrzną, czyli możliwość wymiany i integracji danych pomiędzy poszczególnymi systemami w celu zbudowania tak zwanego Common Air Picture.

Polskie systemy C2IS autorstwa m. in. TelDat („Jaśmin”) czy PIT-RADWAR („Szafran”) od wielu lat biorą udział w testach tzw. sfederalizowanej interoperacyjności. Flagowym przykładem tych testów jest coroczne ćwiczenie Coalition Warrior Interoperability  eXploration, eXperimentation, eXamination eXercise (CWIX), którego gospodarzem jest bydgoskie Centrum Szkolenia Sił Połączonych (JFTC) NATO.

Oby w niedalekiej przyszłości w ramach CWIX przetestowana została sojusznicza interoperacyjność systemów IBCS, ŁOWCZA i REGA „spiętych” razem w ramach „Tarczy Polski” z NATO-wskim AirC2IS, a w przyszłości również analogicznym systemem wspomagania dowodzenia „Europejskiej Tarczy”. Wszak tu nie o konkurencję chodzi, tylko o komplementarność.