Azerbejdżan zły na Rosję za używanie ormiańskich nazw w Karabachu

Azerbejdżan zły na Rosję za używanie ormiańskich nazw w Karabachu

22 grudnia, 2022 0 przez Kacper Ochman

Baku głośno krytykuje rosyjskie siły pokojowe w Karabachu, codziennie poprawiając rosyjskie Ministerstwo Obrony za używanie ormiańskich nazw do opisania wiosek i miasteczek na tym terytorium. Ośmielony niepowodzeniami Rosji na Ukrainie Baku próbuje zmniejszyć rolę Moskwy w procesie pokojowym.

Bardzo często w ostatnich dwóch miesiącach Baku kierowało oficjalny protest przeciwko używaniu przez Rosjan ormiańskich nazw miejscowości. Rosja niezmiennie używa nazw ormiańskich, odkąd utworzyła kontyngent sił pokojowych w Karabachu po 44-dniowej wojnie w 2020 roku.

Ostatnie protesty rozpoczęły się w grudniu w odpowiedzi na oświadczenie Rosji oskarżające Azerbejdżan o naruszenie zawieszenia broni.

Odrzucając oskarżenia, Ministerstwo Obrony Azerbejdżanu zganiło Rosję za stwierdzenie, że domniemane naruszenie miało miejsce w pobliżu „Magavuz”, ormiańskiej nazwy Chardagli. Ministerstwo napisało Chardagli wielkimi literami.

„Azerbejdżan wielokrotnie apelował [do Rosji] w sprawie używania tych nazw w oficjalnych informacjach. Niestety jednak w oficjalnych informacjach kontyngentu pokojowego Federacji Rosyjskiej nazwy azerbejdżańskich osiedli są wymieniane z fikcyjnymi nazwami ormiańskimi.” „Wzywamy dowództwo rosyjskiego kontyngentu sił pokojowych, tymczasowo stacjonującego w Azerbejdżanie, do prawidłowego wskazania nazw osiedli na terytorium kraju w odpowiednich informacjach i poważnego stłumienia wszelkich prowokacyjnych działań nielegalnych ormiańskich formacji wojskowych.” – czytamy w oświadczeniu.

Karabach jest na arenie międzynarodowej uznawany za teren należący do Azerbejdżanu. Armeńskie wojska kontrolują większość terytorium od wojny na początku lat 90. Ostra retoryka i regularne starcia w ostatnich tygodniach oraz protesty w korytarzu laczyńskim zwiększyły obawy, że może dojść do ponownej eskalacji. Korytarz laczyński łączący Armenię z Karabachem jest obsadzony przez rosyjskie siły pokojowe.

„Karabach ze swoimi płaskimi i górzystymi częściami jest integralną częścią Azerbejdżanu. Naród ormiański mieszka w jednej jego części.” – powiedział prezydent Ilham Alijew na początku 2021 roku.

„Wyrażamy ubolewanie z powodu pogardliwego stosunku kontyngentu sił pokojowych Federacji Rosyjskiej do naszych apeli. Powtarzamy, że wymienianie nazw osiedli na terytorium Republiki Azerbejdżanu za pomocą fikcyjnych nazw ormiańskich, w tym użycie wyrażenia terytorium Górskiego Karabachu, jest niedopuszczalne.” – podkreśliło Ministerstwo Obrony 1 grudnia.

Ostre skargi Baku podkreślają, jak wpływy Moskwy na Kaukazie Południowym osłabły, gdy rosyjskie wojska walczą na Ukrainie. Moskwa jest rozproszona – i nie może przyjść z pomocą Armenii, po wrześniowej eskalacji między Baku i Erywaniem – zatem Azerbejdżan czuje się ośmielony.  

Kwestia nazewnictwa podkreśla ogólne niezadowolenie Azerbejdżanu z Rosji. Moskwa od dawna faworyzuje Ormian i czuje się nieswojo, widząc, jak Unia Europejska intensyfikuje własne wysiłki mediacyjne. Rosja podejmuje rolę rozjemcy, ponieważ ostatecznie jest zainteresowana jedynie uzyskaniem wpływu, na przykład poprzez udział w wyznaczaniu granicy między Armenią a Azerbejdżanem i łączeniu Azerbejdżanu z jego eksklawą Nachiczewan przez terytorium Armenii.

Kacper Ochman


Kaukaz Południowy i Azja Centralna to obszary, które leżą w obszarze moich zainteresowań już od czasów studiów. Bezpośrednią inspiracją dla mnie do stworzenia bloga były podobne platformy prowadzone przez ekspertów zajmujących się innymi regionami. Kierunek Kaukaz to miejsce gdzie będę dzielił się obserwacjami i analizami. Chciałbym aby moje wpisy były interesujące i ciekawe zarówno dla osób nieobytych z tematyką wschodnią jak również osób znających temat od podszewki.